ad00absurdum: (poe - ojciec skautingu)
Ad Absurdum ([personal profile] ad00absurdum) wrote2016-09-13 12:13 am

Bolączki i narzekania pisarza fanfików

Czy ktoś z mojej drogiej, mówiącej po polsku f-listy pisał kiedyś sceny seksu po polsku? Bo to jest normalnie jakaś orka na ugorze. Znaczy pisanie scen seksu w ogóle to jest orka na ugorze (przynajmniej dla mnie), ale po angielsku to jakoś lepiej brzmi. Chyba.

Po posku? Ło Jezusie z Mario.

Znaczy może z innymi fandomami jest lepiej - nie wiem, nie próbowałem - ale imaginujcie sobie drodzy czytelnicy pisanie scen seksu do Pana Samochodzika. Slashu bo het z którąś z niezliczonych żeńskich postaci, do których pan Tomasz ma ewidentną słabość, to przecież byłoby za prosto. Nie wiecie jak wygląda proces twórczy tego oto marudzącego tfurcy? Let me show you.

Przez pierwszą stronę pan Tomasz pałęta się bez sensu po ulicach Fromborka. Nocą.

Przez następne dwie strony przekomarza się z Baturą.

Na czwartej i połowie piątej mamy jakiś monstrualny wewnętrzny monolog, a ręce Batury trafiają w dziwne miejsca.

Na drugiej połowie piątej dochodzimy do tzw. sedna. I ch... wie co dalej. Pun intended.

Tak, to miało być PWP.
filigranka: (Default)

[personal profile] filigranka 2016-09-13 07:18 pm (UTC)(link)
Hej, ja mam nawet cały jeden zbiorem PWP do Wiedźmina, więc jak najbardziej tak, pisaliśmy! (znajdziesz na AO3, jeśli będziesz chciał) Ale tak, to są /moje/ PWP, czyli bardzo dużo dialogów, budowania napięcia, wewnętrznych rozterek... I tortur, bo to ja. ;) I takie uciekanie od faktycznego opisu seksu w jakieś detale, emocje itd.

Pamiętam, że kiedyś na ffa zrobił cały wątek ludzi, którzy pisali, że piszą porno tylko po angielsku, bo we własnym języku to się czują zażenowani, a ta dodatkowa bariera obcego języka, nawet kiedy się nim płynnie włada, pomaga. I że nie mogą sobie wyobrazić, jak ludzie od urodzenia anglojęzyczni piszą porno po angielsku i nie umierają z zażenowania... Znaczy, to dotyczy chyba wszystkich języków, nie tylko polskiego.

No, ale przechodząc do rzeczy - przekomarzania się z Baturą to ja mogę czytać nie dwie strony, a dwadzieścia, w tym przypadku to jest równie emocjonalnie satysfakcjonujące, co seks, więc nie przejmuj się waćpan!

(zarejestruj się na Mirriel, będziesz mógł wrzucić fika w okolicach Skumbrii, przecież nikt Ci nie zabroni wziąć udziału w akcji tak... z partyzancka. i die Otter pisze świetne fiki do przedwojennych filmów! - aczkolwiek to jest też na AO3, o, tutaj:
https://archiveofourown.org/works/7417267)