Pokazy w "Idolu" czy "Must be Music" to ja jeszcze jestem w stanie strawić i nawet się nie będę czepiał bo to po prostu zwykli ludzie, którzy próbują śpiewać - lepiej lub gorzej lecz najczęściej z pasji. I jakby mi tam ktoś skoverował The Smiths, szczególnie na eliminacjach, to bym się chyba rozpłakał ze szczęścia. No dobra, może niezupełnie, ale taka jest ogólna idea.
Natomiast przy różnego rodzaju Opolach czy przedstawieniach, to mam to samo, co Ty. Dżizas, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Z drugiej jednakże strony pisanie marudnych/obraźliwych recenzji z takich eventów jest nad wyraz satysfakcjonujące :)
no subject
Natomiast przy różnego rodzaju Opolach czy przedstawieniach, to mam to samo, co Ty. Dżizas, nie wiadomo czy śmiać się czy płakać. Z drugiej jednakże strony pisanie marudnych/obraźliwych recenzji z takich eventów jest nad wyraz satysfakcjonujące :)